Sprzedaż kredytów hipotecznych zanurkowała. Wyniki za III kwartał są jednoznaczne – coraz mniej osób stać na wzięcie hipoteki i coraz więcej osób wstrzymuje się z decyzją zakupową. Zmiany widoczne są także w dynamice cen nieruchomości. Na podstawie obserwacji rynku amerykańskiego można jednak dojść do wniosku, że sytuacja ta niedługo się zmieni.
Według najnowszego raportu AMRON-SARFiN wartość nowo udzielanych kredytów mieszkaniowych w III kwartale 2022 roku zmniejszyła się ponad trzykrotnie w porównaniu r/r. Rok temu w tym okresie wartość udzielonych kredytów hipotecznych wynosiła ponad 23 miliardy złotych. Teraz wynosi nieco ponad 7 miliardów złotych.
Katastrofę na rynku hipotek najbardziej odzwierciedlają najnowsze dane sprzedaży kredytów mieszkaniowych. W okresie lipiec-wrzesień 2022 r. banki udzieliły ponad 21 000 kredytów hipotecznych. W analogicznym okresie 2021 r. wyniki sprzedaży były także ponad trzykrotnie wyższe, odnotowując ponad 68 000 sprzedanych kredytów. Realny spadek sprzedaży wynosi prawie 70% w ujęciu wartościowym (dokładnie 69,83%).
Eksperci przygotowujący raport dostrzegli także spadek średniej ceny kredytu hipotecznego. Średnia wartość finansowania spadła o 5,87%. Choć spadki te także biją wieloletnie rekordy i są poważne, biorąc pod uwagę wzrost cen transakcyjnych nieruchomości, to jednak świadczą o zmianie koszyka kupujących. Bazując na analizach AMRON-SARFiN, można dojść do wniosku, że maleje przede wszystkim liczba udzielanych kredytów hipotecznych na tanie i średniej wartości mieszkania. Osoby mniej zamożne nie są zainteresowane lub nie są w stanie podpisać z bankiem umowy kredytowej. Nie maleje za to aktywność inwestorów oraz osób lepiej usytuowanych majątkowo, co zaburza statystykę, dlatego wartość finansowania nieruchomości spadła jedynie o niecałe sześć procent.
Wzrost cen nieruchomości to jeden z wyznaczników trzeciej dekady polskiej gospodarki. Po kryzysie covidowym branża nieruchomości złapała jeszcze więcej wiatru w żagle. Widać to doskonale zwłaszcza po rynku amerykańskim. W tej chwili jednak możemy mieć do czynienia z sytuacją analogiczną względem okresu 2008-2010, kiedy ceny nieruchomości zaczęły gwałtownie spadać.
W Polsce nie ma jeszcze oznak wystąpienia sytuacji podobnej do tej, która w tej chwili ma miejsce na rynku amerykańskim. Eksperci są jednak zgodni, że przy pogłębiającym się kryzysie gospodarczym oraz rosnącej inflacji (szczyt inflacyjny szacowany jest na luty-marzec 2022 r.) rynek nieruchomości może złapać zadyszkę. Na następne miesiące przewidywany jest dalszy spadek cen transakcyjnych mieszkań oraz spadek liczby zawieranych umów kredytowych.
Zdj. główne: Tierra Mallorca/unsplash.com